Kuchennik Kuchennik
813
BLOG

Pasztet z wątróbki bez pieczenia

Kuchennik Kuchennik Rozmaitości Obserwuj notkę 18

           Nie jest to prawdziwy pasztet - bardziej już smarowidło do pieczywa ... ale zapewniam, że jest naprawdę smaczny! W porównaniu z prawdziwymi pasztetami wymaga minimalnego nakładu pracy, no i jest naprawdę niedrogi. Można też w nim przemycić to, czego większość dzieciaków nie lubi, czyli trochę warzyw:) Zresztą właśnie dlatego go wymyśliłam - żeby synkowi przemycić trochę witamin z włoszczyzny i żelaza z wątróbki, której w innej postaci syn nie lubi do dziś. No, a serek łagodzi smak wątroby. Sos sojowy dodaję do bardzo wielu potraw - jego smak jest praktycznie niewyczuwalny, a w jakiś sposób podnosi on ich smak. No, i sos sojowy to produkt naturalny, w przeciwieństwie do różnych tam Maggi czy tam przypraw do zup. Ależ się usprawiedliwiam, co? .....

           Jak każdy pasztet, wymaga on trochę czasu, by smaki się przegryzły, najlepiej więc po zrobieniu najlepiej zapakować go do słoików (z podanych proporcji powinny wyjść trzy słoiczki, takie po dżemie) i użyć dopiero nazajutrz. Porada praktyczna jest taka, że dobrze jest robić ten pasztet wtedy, gdy akurat mamy warzywa z rosołu, a nie chcemy robić sałatki jarzynowej.

Składniki:

0,5 kg wątróbki (wieprzowej lub drobiowej - oczywiście najlepsza jest gęsia lub kacza)

1 nieduża cebula lub pół dużej

1 nieduża marchew z rosołu

1 malutki seler z rosołu

łyżka oleju (lub smalcu z kaczki lub gęsi) do smażenia

1 ząbek czosnku

1 małe opakowanie serka homogenizowanego

sól, pieprz, sos sojowy do smaku

 

Wykonanie:

Wątróbki oczyścić, umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem (wieprzową wątrobę pokroić w niezbyt grube kawałki). W garnku rozgrzać tłuszcz, dodać pokrojoną w półplasterki cebulę, włożyć wątróbkę i czosnek, garnek przykryć. Ogień zmiejszyć do minimum i tak powolutku dusić, aż wątróbka przestanie być krwista - pamiętajmy, że już nie będzie poddawana obróbce termicznej, więc nie może być surowa - ale i za długo nie można jej trzymać na ogniu, bo stwardnieje). Pod sam koniec duszenia doprawić płaską łyżką sosu sojowego. Wątróbkę lekko przestudzić, po czym zmiksować razem z marchwią i selerem bardzo starannie - trzeba to robić naprawdę długo, aż nie będzie żadych grudek. Masa musi być bardzo gładka. Do wątróbki dodać serek, doprawić solą i pieprzem; należy jednak pamiętać, że wcześniej dodaliśmy sos sojowy, który jest słony. Wszystko bardzo dokładnie wymieszać.

Kuchennik
O mnie Kuchennik

Jestem skromna, zdolna i pełna poświęcenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości